Czas zabrać sie za siebie ... nie dla męża , dziecka czy kogokolwiek ...
ale dla siebie , po to by móc spojrzeć w lustro z uśmiechem a nie odrazą ... albo nie patrzeć wcale bo nie ma na co ... a wręcz lepiej pozbyć sie luster .
No cóż moja otyłość (będe nazywać rzeczy po imieniu bo nie ma co ukrywać) nie wzieła sie z ciąży , bo wtedy nie przytyłam nawet 7kg...
a raczej z lenistwa i wiecznego jedzenia a zaczeło sie już przed ciążą czyli jakieś 14 lat temu , o mamusiu to już tyle sie męcze ?...
ale do rzeczy; nuda ,stres i wszystko co możliwe lub każda wymówka dobra by tylko coś wcinać , nie ważne ile, nie ważne gdzie i o jakiej porze ...
tak tak nie ma co sie okłamywać , otyłość nie bierze sie z powietrza ... na szczęście bo bym musiała przestać oddychać ;)
A tak to wystarczy tylko albo raczej aż zapanować nad głodem , no i zacząć odżywiać sie zdrowo i racjonalnie (omg. ale to zabrzmiało)
Dziś to na tyle , reszte napisze w kolejnych dniach ;)
Czas przestać sie męczyć a zacząć robić coś w kierunku normalnego życia ;)
Miłego dnia tym co przeczytają ;)
nn0085
22 sierpnia 2013, 12:08Trzymam kciuki-bede tu zagladac! powodzenia :)
Jane11
22 sierpnia 2013, 11:41Dziękuję za zaproszenie ;) Będę wspierać w tej trudnej jakże nie równiej walce ;) Pozdrawiam ;)