Dzisiaj dzień odpoczynku od zajęć... jutro zumba a w piątek fit ball.
Sobota do roboty więc oby ból nóg nie dał mi za bardzo w kość bo do oczepin wytrzymać muszę ;).
Postanowiłam codziennie pisać tutaj gdyż odpuszczanie sobie kontaktu powoduje że szybko rezygnuje z postawionych celów.
Wiecie co jest najgorsze że będę musiała się w końcu zważyć... i tego się bardzo boje :(
Jeszcze w mojej głowie nie utwierdziło się przekonanie że się uda...
eh więc jak widzicie trafiliście na dość osobliwy przypadek pokręconej baby :D
co do odżywiania zawsze jadłam w granicach rozsądku choć przyszedł czas by słodyczom powiedzieć bay bay ;) minimalnie zwiększyłam białko w diecie i jem zdecydowanie więcej warzyw... dobra znikam do zajęć miłego dnia :)
marta5122
26 czerwca 2013, 20:49no proszę ...dni sportowo zaplanowane :)) Trzymaj tak dalej /Pozdrawiam:)