Dziś waga z rana pokazała 63,5. Coraz bliżej celu ale i coraz gorzej z dietą.
W sumie od 2 tygodni jej brak:///
Za miesiąc sierpień , coraz mniej siły na dietę bez słodycz-ową mam , lody bym jadła na okrągło.
Ćwiczyć też już nie ćwiczę tylko spacery po 2-3 godzinki.
Teraz chrzciny robiliśmy więc sobie na ciasta już pozwoliłam bo malutka 3 miesiące skończy więc powoli wprowadzam wszystko.
Mam nadzieje ze będę jeszcze chudła a na pewno nie chcę przytyć!!!!
Pozdrawiam was
życzę udanych wakacyjnych ciepłych dni!!!!
nihilll
29 czerwca 2017, 12:05Nie poddawaj się, teraz lody to wszyscy jadają wiec nie miej sobie za złe :) Spacer to też trening, byleby szybko maszerować :D Trzymam kciuki