Jestem 28- latką bez męża , dzieci w trakcie remontu mojej kawalerki z pracą za powyżej troszkę niż najniższa krajowa , jestem puszysta , ze stresu obgryzam paznokcie .. nie nosze szpilek, ale kocham adidasy, ubiór mój różnież daje wiele do życzenia a i mam cholerny bałagan w pokoju.. - hmm trzeba spojrzeć prawdzie w oczy jestem taka , nie balsamuje się , zamiast układać włosy czy się pomalować wole dłużej pospać - oj tak macie racje jestem jak stara maleńka ...dać mi papiery na emeryturę telewizor lub laptopa i babcia pierwsza klasa choć niektóre starsze panie maja wiecej vigoru niż JA . - jaki z tego morał ? czas coś zmienić .. od czego zacząć ?? może od sprzątania pokoju ?? przydało by się . pierwsze wyzwanie w mojej przemianie to pokój .. niby dla nie których nic ale od czegoś trzeba zacząć ..
Pozdrowionka
EGO..
kochana91
9 lipca 2018, 17:56Jestem do ciebie bardzo podobna
editka86
6 czerwca 2018, 12:56Nooo ogarniecie porzadne domu zawsze pomaga u mnie. Wiem ze nad czyms mam kontrolę hehhe choc przez kilka godzin. Z ubiorem mam podobnie odkrylam ze nie mam bardziej doroslych ciuchow. Ot jeansy adidasy i koszulka moj standardowy wyglad. Co do wlosow nawet kilka miesięcy temu zrobilam keratynowe prostowanie wlosow i wszystko cacy, ale wygodniej mi miec wlosy w kitke ;p takze ten no koze kiedys bede bardziej elegancka kto wie
WielkaPanda
6 czerwca 2018, 00:17Ale masz fajny, zdrowy dystans do siebie! :) Podoba mi się :)
dorotamala02
5 czerwca 2018, 21:18Wspaniały początek! Przyj do przodu i się chwal,czekamy.Pozdrawiam:)))