Nie pamiętam, a trochę lat przeżyłam, burzy w końcu października. Wczoraj wieczorem nas nawiedziła. Nie, żeby jakaś potężna, ale grzmiało i pies wlazł w najciemniejszy kąt. Dzisiaj słonko świeci ładnie ale temperatura niska. Wichury w ubiegłym tygodniu postrącały kolory z drzew.
Moja dzisiejsza aktywność to stanie cały dzień przy desce do prasowania i końca nie widać. W tle śpiewa mój ulubiony duet Korycki Żukowska. Polecam gdy ktoś lubi Okudżawę, ballady i szanty.
tara55
12 listopada 2021, 17:58Brawo za prasowanie. U mnie kiepsko z nim. :-(((
mania131949
24 października 2021, 17:07Owocnej gimnastyki przy desce :-))))
efka55
24 października 2021, 18:05Teraz włączyłam Cesarię Evorę, to motywuje do kręcenia zadkiem :-)