Dość już leniuchowania. Wróciłam na gimnastykę w basenie. Przez wakacje i wrzesień nie było, wcześniej mnie nie było i tak czas leciał a ja stałam na tej bocznicy i rosłam. Teraz po trzech razach znowu będzie przerwa na dwa tygodnie w delegacjach. Znając moją towarzyszkę podróży, a do Mielna też jedziemy razem, jeśli nie będzie lało to mnie wyciągnie skoro świt na wędrówkę do Unieścia i z powrotem. Moje dziecko ruszyło z odchudzaniem, powinnam i ja. Podejrzewam że jego zmotywował kręgosłup i strach przed drugą operacją. Mi moja tusza najbardziej przeszkadza przy zapinaniu butów, kręgosłup jeszcze wytrzymuje, kolana trochę gorzej. Tylko szkoda tych ciuchów co to raz na grzbiecie i za małe. Północ dochodzi a ja jeszcze muszę popracować. Pa.....
Na dobranoc portrecik mojego pieszczocha.
GloriaBATKO
19 listopada 2015, 22:50INTELIGENTNE OCZY: CUDNY I B. ZADBANY! ♥♥♥♥♥
GloriaBATKO
19 listopada 2015, 22:49Komentarz został usunięty
mania131949
14 października 2015, 06:01W telefonie widzę tylko kawałek pieszczocha ale za to jaki kudlaty. :-).
Mayan
14 października 2015, 01:20Ale cudny:)))
Aldek57
13 października 2015, 23:46Piękny:))