WITAJIE SŁONECZKA WY MOJE KOLOROWE
A więc jak w tytule...
ale z faktu tego że nie mam dzisiaj lekkiego pióra...
ale za to ciężka dupencję...
napiszę Wam w telegraficznym skrócie...
może kiedyś jak będę miała wenę to opisze to wszycho
A więc jak w tytule...
ale z faktu tego że nie mam dzisiaj lekkiego pióra...
ale za to ciężka dupencję...
napiszę Wam w telegraficznym skrócie...
może kiedyś jak będę miała wenę to opisze to wszycho
A WIĘC
... ostatnio chcieli mnie z pracy zwolnic...( mianowicie mój dyrektor alkoholik który jest teraz na odwyku)
ale szefowa finansów nie pozwoliła tak więc jestem i cały czas pracuje
... przeprowadzam się do mojej koleżanki jako lokatorka na pokój od 1 czerwca ze stancji którą jeszcze zajmuję(po prostu będę miała lepsze warunki bo to nowe mieszkanie i świeżo wyremontowane ) i oczywiście o wiele taniej
...niestety bez mojego pieska bo ona ma malutkiego ( mniejszego niż normalnie kot) yorka
a mój 10 kg mops by go zmiażdżył...także na czas jakiś będzie On u mojego chłopaka ale ale nie bójcie się nie będzie miał tam krzywdy bo mojego T. mama to normalnie traktuje go jak swojego wnusia... ykhymm... i mają dom i kuuupe terenów do wybiegania ...
ale to nie zmienia faktu ze będę za nim tęskniła niemiłosiernie
...ale przecież ja też dużo czasu spędzam u Tomka także to nie jest rozłąka for ever
... zaoszczędzę spłacę kredyt do końca i wyniosę się od niej gdzieś indziej ...
albo może i kupie mieszkanie ...
WHO KNOWS ?
... sprzedaje auto... i kupuję auto młodsze i lepsze ( mój T. mi dołoży )...
...
no a z dietą
to kuuulawo
MIAŁO BYĆ KRÓTKO NO NIE...
PSIKUS
NIOH NIOH
BAAAAJO MISIAKI PRZYTULAKI...
AHA I DZISIAJ ZALICZAM TURBO I DUŻO JAZDY NA MOIM ROWERKU I LODZIK Z PRZYJACIÓŁĄ...
AHA I MNOGO SPACERU Z MYM PIESIEM
... ostatnio chcieli mnie z pracy zwolnic...( mianowicie mój dyrektor alkoholik który jest teraz na odwyku)
ale szefowa finansów nie pozwoliła tak więc jestem i cały czas pracuje
... przeprowadzam się do mojej koleżanki jako lokatorka na pokój od 1 czerwca ze stancji którą jeszcze zajmuję(po prostu będę miała lepsze warunki bo to nowe mieszkanie i świeżo wyremontowane ) i oczywiście o wiele taniej
...niestety bez mojego pieska bo ona ma malutkiego ( mniejszego niż normalnie kot) yorka
a mój 10 kg mops by go zmiażdżył...także na czas jakiś będzie On u mojego chłopaka ale ale nie bójcie się nie będzie miał tam krzywdy bo mojego T. mama to normalnie traktuje go jak swojego wnusia... ykhymm... i mają dom i kuuupe terenów do wybiegania ...
ale to nie zmienia faktu ze będę za nim tęskniła niemiłosiernie
...ale przecież ja też dużo czasu spędzam u Tomka także to nie jest rozłąka for ever
... zaoszczędzę spłacę kredyt do końca i wyniosę się od niej gdzieś indziej ...
albo może i kupie mieszkanie ...
WHO KNOWS ?
... sprzedaje auto... i kupuję auto młodsze i lepsze ( mój T. mi dołoży )...
...
no a z dietą
to kuuulawo
MIAŁO BYĆ KRÓTKO NO NIE...
PSIKUS
NIOH NIOH
BAAAAJO MISIAKI PRZYTULAKI...
AHA I DZISIAJ ZALICZAM TURBO I DUŻO JAZDY NA MOIM ROWERKU I LODZIK Z PRZYJACIÓŁĄ...
AHA I MNOGO SPACERU Z MYM PIESIEM
MllaGrubaskaa
17 maja 2013, 14:38To się zmiany szykują ;) Dobrze że pracy nie straciłaś !
dorotuniaa
17 maja 2013, 10:54ogród dla takiego pieska to będzie raj na ziemi :))