Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nasze odchudzanie, czyli jak schudłam razem z psem


Jestem przekonana, że na Vitalii jeszcze nie było takiego wpisu w pamiętniku, jaki mam zamiar za chwilkę popełnić. Chciałabym przedstawić swoją historię, która jest nieco inna, aniżeli wszystkich wokół. Dla mnie motywacją do odchudzania było zdrowie mojego psa.

Jak to się wszystko zaczęło, czyli czemu odchudzałam się razem z psem?

Niegdyś ktoś mądry powiedział mi, że jeśli o siebie nie zadbam, to moje dzieci będą wyglądały tak samo. Nie wzięłam tego do siebie, bo... nie mam dzieci. Chociaż... mój pies (dla niektórych może wydawać się to głupie) jest dla mnie jak dziecko. I tutaj ten „ktoś” niewiele się pomylił. Moje nieślubne i w ogóle niepodobne dziecko – pies rasy chihuahua – podobnie jak ja, miał nadwagę. Początkowo ignorowałam ten problem i mylnie uważałam, że dla psa z tego tytułu nie ma większego ryzyka. Jednak przy pierwszej wizycie u weterynarza zrozumiałam jak bardzo zagrażam swojemu pupilowi.

Martini, bo takie nosi imię mój pies, ważył 4,3 kilograma, co według wzorca rasy – było wynikiem absolutnie niedopuszczalnym (według federacji kynologicznej, chihuahua może ważyć maksymalnie 3,2 kilograma). Początkowo myślałam, że redukcja 1,1 kilograma to żadne wyzwanie, ale... dopiero po chwili zorientowałam się, że wcale nie będzie tak łatwo jak mogłoby się wydawać.

Odchudzanie z psem – jak wyglądał nasz plan?
Mimo, że raczej jestem z natury leniwa, to pies jest dla mnie znakomitym motywatorem. Potrafię za nim ganiać aż do utraty tchu. Niestety, ze względu na jego otyłość – nie był szczególnie zainteresowany ruchem. Martini to typowy kanapowiec – uwielbia jak się go głaska, przytula i drapie – koniecznie pod pyszczkiem.

Wracając jednak do głównego tematu, a mianowicie – odchudzania z psem, to w moim przypadku dieta została rozpisana przez znajomą dietetyczkę. W przypadku psa, weterynarz zaleciła uciąć około 10-20% z zaleconego dawkowania karmy, którą do tej pory jadł Martini. Warto przy tym jednak zrozumieć skalę zjawiska: producent zaleca około 80g karmy na dobę, co oznacza, że odchudzanie mojego psa polegało na ucięciu około 8-16g dziennie. No cóż, nie spodziewałam się fajerwerków.

Rozpisałam plik excel, gdzie monitorowałam swoje i Martiniego postępy. O ile w moim przypadku, spadki były widoczne, o tyle w przypadku psa – waga nie łapała minimalnych zmian. Nie mniej jednak, po kilku tygodniach – widać było poprawę, zarówno w kondycji psa, jak i jego wyglądzie.

Po około 3 tygodniach, wdrożyliśmy również aktywność fizyczną. Był to efekt małej lektury na zaprzyjaźnionym serwisie o psach – Wyszczekany.pl. Mowa o tym artykule.

Efekty odchudzania z psem, czyli ile udało się schudnąć?
Każdego kto narzeka na tempo swojej redukcji chciałabym uświadomić, że niektórzy naprawdę mają gorzej. Mam tutaj na myśli naszych czworonożnych przyjaciół, u których odchudzanie przebiega znacznie wolniej.

Martini pozbył się 1,4 kilograma w ciągu 3 miesięcy. Przez cały ten okres nie zasmakował żadnego smaczka i nagrody. Cały czas był na suchej karmie, która początkowo po prostu mu nie podchodziła. Jestem przekonana, że ja w takiej sytuacji na pewno bym się nie odnalazła – on musiał.

W czasie gdy Martini schudł 1,4 kilograma, ja zrzuciłam 12 kilogramów. Dlaczego to robiłam? Nie wiem, być może potraktujecie mnie jako świrniętą, ale jestem tak przywiązana do swojego psa, że postanowiłam cierpieć razem z nim. Po prostu, chciałam w jakiś sposób utożsamić się z psem. Okazał się moją silną motywacją, która pozwoliła mi z grubej Moniki, stać się „tylko” pulchną Moniką. Wszak, nadal mam kilka zbędnych kilogramów, których pozbędę się w najbliższych tygodniach.

Naprawdę wiele zrozumiałam przez ostatnie trzy miesiące. Co ciekawe, zagrożenia wywołane przez nadwagę i otyłość zostały uświadomione mi w gabinecie weterynaryjnym.

P.S.: Mam nadzieję, że za kilka-kilkanaście tygodni będę mogła wstawić tutaj kolejny wpis, w którym opowiem jak dokończyłam redukcję bez Martiniego.  

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    13 lutego 2019, 18:30

    Brawa i gratulacje dla Ciebie i psa! To Twoja determinacja i wytrwałość! Piękny efekt -12 kg w 3 miesiące! Powodzenia w dalszym spadku wagi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.