Przez ostatnich parę dni miałam załamke. Nazbierało mi się trochę problemów, co poskutkowało tym że, wczoraj pochłonęłam tabliczkę gorzkiej czekolady w postaci na gorąco. Za bardzo nie ćwiczyłam ale nie jadłam kosmicznie dużo, tak normalnie ale waga się pogniewała. Teraz jest już lepiej i za chwilę biorę się za robienie obiadku, piersi kurczaka ziemniaczków i żółtej fasoli szparagowej i oczywiście czerwona herbatka
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
therock
31 stycznia 2013, 14:22Wracaj na dobre tory:)
cometruedreams
31 stycznia 2013, 13:42Życzę powodzenia :* Ja na razie mam załamkę i zacznę dietę dopiero za kilka dni ;d
fitem
31 stycznia 2013, 13:13W takim razie mocno trzymam kciuki, aby te chwile załamania minęły i zamiast tego pojawiła się jeszcze większa motywacja! :) Ja już opróżniłam szafki z czekolad.. ;) Mam wielką ochotę na budyń, ale wydaje mi się, że od czasu do czasu coś słodkiego nie zaszkodzi.. Wręcz przeciwnie - lepiej zjeść trochę budyniu, niż pochłonąć tort czekoladowy... ;-)