Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga w gore ...hmmm


trzymie diete bez grzeszkow , cwicze codziennie biegam i na wybrane partie a tu waga w gore... mialam lekki spadek motywacji kiedy to zobaczylam ale zmusilam sie do biegu i co dziwne bieglam po raz pierwszy z taka lekkoscia przez 35 min i potem w domu dolazylam 10 minut cwiczen na nogi i 10 na posladk, zjadlam zdrowe bialkowe drugie sniadanie i postanowilam napisac do was i dla was...jestem na poczatku walki- to moj 9 dzien kiedy daj z siebie wszystko...gdzie tam jeszcze a pomimo wzrostu wagi czuje sie silniejsza i bede walczyc dalej...mielo dnia dietowiczki x

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.