Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czesc dziewczynki


dzis koncze kolejny dzien z mojego odchudzania. nie poddalam sie jeszcze nie mam kryzysu. jem wszystko to co mam napisane w menu. w pracy kolezanki smieja sie ze mnie ze znow zaczynam diete. pytanie a ktora to z koleii. a co was to obchodzi, moja sprawa. a co jesz no coty takie jedzenie. zazdrosne ze czlowiek ma silna wole. dzis malo cwiczylam ale za to popracy wzielam sie za reszte okien. powiesilam sobie firanki i zdeka ogarnelam w domku.tak ze jutro zostalo mi juz malutko. dzieki pracy nie mysle jaka jestem glodna. nie jem pieczywa tylko lekkie. pomaga pecznieje w brzuszku i zasysa. pilam pierwszy raz maslanke truskawkowa ktora sama zrobilam .pycha i sycaca. myslalam ze bedzie mi burczec w brzuszku. ale nie. a na wieczor zapomnialam zjesc kolacji bo mi sie jesc nie chce. pije herbatke.
  • iamnotperfect

    iamnotperfect

    22 czerwca 2011, 11:11

    Mnie też denerwuje jak ktoś się wtrąca w moją dietę...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.