Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dwudziesty dziewiąty


Nadal jestem chora...

śniadanie : owsianka z jabłkiem, migdałami i wiórkami kokosowymi

II śniadanie : bułka żytnia i szklanka mleka

obiad : zupa pomidorowa z ryżem i dodatkiem mleka

podwieczorek : 1/2 jogurtu activia

kolacja : 2 kromki ciemnego pieczywa, 2 parówki, trochę ketchupu, ogórek

Jedzenie średnio, ale od południa jestem w domu, nie mogę zbytnio wydziwiać. Ale nadal regularne jedzenie, to chyba jedyny plus. Ruchu zero. Samopoczucie kiepskie, katar męczy. Spać nie mogę, oddychać również. Zastanawiam się też co rano waga i pomiary pokażą. Obiecuję, że będę zadowolona z najmniejszego efektu :) 

Dobranoc :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.