Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poratujcie


wpadłam w coś co nawet trudno mi nazwać , mam w głowie ustawione jakieś 'małe' menu a jak zjem troche więcej , BA !wcale zadnych slodyczy ,chipsow czy kebabów .
To włącza mi się czerwona lampka
"kobieto po co tyle zżarłaś , zrob coś z soba wreszcie!'
 Dzisiejsze menu ...
śniadanie -miseczka płatków fitella,srella z 2/3 lyżkami jugortu naturalnego + jeden chlebek wasa z białym serem i ogórkiem .
DO pracy ugotowałam sobie brązowy ryż (wzięlam polowe) i warzywa na patelnie tez polowe opakowania smazyłam na oliwie z oliwek (2/3 lyżki)
 W pracy jest grejpfrut  cienki kawałek razowca(suchego)
i w domu o 19 - kawałek dorsza+plus surówka
Przy czym dzisiaj pozno pojde spac
Jak to wygląda z Waszej perspektywy ?
  • anthrax

    anthrax

    6 czerwca 2012, 22:45

    pamiętaj, że ryż jest dość kaloryczny, moim zdaniem wygląda to ok, może jeden mały posiłek bym jeszcze dorzuciła

  • Kucianka

    Kucianka

    6 czerwca 2012, 21:04

    dla mnie średnio to wygląda, mało białka, i brak warzyw praktycznie, prócz surówki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.