jestem w czarnej dup*e... byłam na rozmowie. Ludzie przesympatyczni... a ja głupia... była to moja pierwsza poważna rozmowa kwalifikacyjna i tak mnie przemaglowali, że wyszłam stamtąd blada jak ściana i czułam się głupsza od mojego psa...
W piątek poszło mi dobrze, bo mi już dyrektor powiedział, że mogę odbyć u nich ten staż, ale ja chciałam w tej co dziś byłam... dlaczego? bo jest to korporacja międzynarodowa ... lepszy sprzęt... lepsze warunki... więcej specjalistów... ale ja do nich nie pasuje... jestem głupia jak but u lewej nogi!!! idę spać. Nawet mi się ćwiczyć nie chce.
W piątek poszło mi dobrze, bo mi już dyrektor powiedział, że mogę odbyć u nich ten staż, ale ja chciałam w tej co dziś byłam... dlaczego? bo jest to korporacja międzynarodowa ... lepszy sprzęt... lepsze warunki... więcej specjalistów... ale ja do nich nie pasuje... jestem głupia jak but u lewej nogi!!! idę spać. Nawet mi się ćwiczyć nie chce.
klaudiaankakk
25 listopada 2013, 12:11nie poddawaj się tylko walcz :)
Asdii
25 listopada 2013, 12:07to nie jest tak, że Ty jesteś głupia i do firmy nie pasujesz, tylko osoby, które przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne są specjanie szkolone do takiech rzeczy. ja zawsze to porównuję do wojewódzkiego, który z każdego chce zrobić kretyna - a ci od rozmów to chyba jego dobrzy znajomi:D I nie przejmuj sie jak sie nie dostaniesz, bo czasem lepiej pracowac/odbywac staz/praktyki w firmie mniejszej, ale za to przyjaźniejszej:)