Na początku tygodnia zrobiłam sobie rozpiskę ćwiczeń. 2 dni mam wolne - ćwiczę 5 razy w tygodniu. I dzisiaj patrzę na rozpiskę - co ćwiczymy? A tam - wolne :D No cóż... Ale za to dzisiaj czuję całe ciało. Brzuch, boczki, uda, ramiona - wszędzie mam zakwasy. Aż bym kliknęła temu - lubię to! Na prawdę to świetne uczucie.
U mnie dzisiaj 25 stopni i bardzo przyjemnie, nie da się ukryć :) Poza tym w miarę trzymam się z dietą i pomimo @ nie mam bólu brzucha, na szczęście.
Moje dzisiejsze menu:
Śn: "palucha" z serem białym i ogórkiem, 2 część z szynką
2 Sniadanie: jabłko, pół bułki z szynką, pomidorem i ogórkiem
Obiad: ryż z jabłkami i cynamonem, racuch
Podwieczorek: czereśnie, kukurydza
Kolacja: 3 kromki chleba chrupkiego z białym serem i szczypiorkiem
PaniCapulet
19 kwietnia 2013, 13:14Też tak mam - lubię czuć zakwasy, bo wtedy chyba mocniej do mnie dociera, że coś ze sobą robię :) Tak trzymaj!
kifisia
18 kwietnia 2013, 23:16jakby było lubię to! też pewnie bym polajkowała : ) . powodzenia ; p .
Sweetdreams1987
18 kwietnia 2013, 23:16Zrobuilas mi smaka na czeresnie!!!!!!!!!!!!!!!!!
zalamana.aaaaa
18 kwietnia 2013, 19:10Ból to tylko słabość , która opuszcza nasze ciało... po to by kiedyś było piękne ♥ będzie dobrze !! Trzymam kciuki :-)
cciszaa
18 kwietnia 2013, 19:08Jeej uwielbiam ten stan kiedy zakwasy mam :P Oby tak dalej, powodzenia :))