Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31.08-06.09


Ostatnio brakuje mi czasu aby logować się na vitalie. Poniedziałek i wtorek byłem osłabiony bo przeziębieniu. Od środy do soboty zapomniałem o bożym świecie ze względu na przeróżne rzeczy do załatwienia. Dziś kolejny weekend jako home office. Jedyna dobra nowina to spadek na wadze do 115.6, zastanawiam się jakim cudem?:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.