I sobie opiłyśmy wczoraj z koleżanką sukcesy - moją nową pracę i jej pomyslnie zakończoną sesję :) Ach ostatni raz dzisiaj ledwo żyję, masakra normalnie, plus jest taki, ze głowa mnie tak boli, ze nawet nie mam siły, zeby wyjść po pączki :)
Ja to z tym nie mam problemu, czy dzisiaj zjeść, czy nie zjęść, bo kuźwa po pierwsze nie mam co i napewno nie wyłonie się dzisiaj z domu :) po drugie ja nie jestem słodyczowa i jedyne co bym sobie dzisiaj zrobiła to uczte kebabową :) 100 razy bardziej jestem mięsożercą niż słodyczożercą i to jest plus w diecie bo nie musze się ograniczać :) A po trzecie pączka nie przełknę jednak na kacu :P Co do diety...hmmm ne am jej narazie, tzn jest i nie jest jest i nie jest, waga na dziś 63kg :( ale dzisiaj to wszystko możliwe :)
Mężowy tez nam troche pomógł w piciu wysokoprocentowego 40% :D:D:D ale miałyśmy smakową wódeczkę-black curant :) i to nie pod jego gust, a dla mnie pyszna :)
I sobie tak w śodku tygodnia imprezę zrobiliśmy :) bo jedyna okazja, zazwyczaj jak ja mogę w weekend, to koleżanka pracuje w weekend bo pracę ma zmianową a jak ona ma wolne w tygodniu to ja pracuje a teraz ja mam wolne ;0 przymusowe ale wolne, a mąż też dostał przymusowy urlop bo został mu z poprzedniego roku i siedzi ze mną w domu 2 tygodnie :)
I oczywiście wymyśleliśmy, aby gdzies pojechać jak jest okazja, miały być narty.... ale... no własnie ale, w góry we dwoje to nie opłaca się :) A nie mamy nawet stroju odpowiedniego itp, za dużo minusów i chyba wyskoczymy gdzies na wyprawę z połączeniem aquaparku i nie wiem, czy jeszcze dzisiaj się nie spakujemy i nie pojedziemy w siną dal :)
Wypatrzyłąm i mam chęć na to:
mmmmm....mam nadzieję ,ze będzie przyjemnie :) i teraz na spokojnie odpocznę i zregeneruję siły :)
Idę dalej przyjmować witaminę C :)już dzisiaj kilka kubków herbaty z cytryną wypiłam :)
Buźka :*
Macie jakieś dobre sposoby na kaca?
Już nigdy nie wezmę alkoholu do ust ;/
szepczaca12
17 lutego 2012, 20:59Och jak bardzo Ci życzę by ten rok był wspaniały. Ja mogę go tylko określić jednym słowem - walka i czy wygrana czy przegrana nieważne , ważne dla mnie że walczę i podejmuję działanie:) Wybacz mam już kiepski dzień.
Adrian.
17 lutego 2012, 14:06Ja tak samo wole mieso niz slodycze :)
kasia8147
17 lutego 2012, 11:51ja się leczę tak: filiżanka zwykłej, czarnej parzonej kawy (tak 4 łyżeczki na filiżankę) i wciśnięte pół cytryny - przestudzone piję jednym duszkiem - otępienie i tupot mew przechodzą ;) pozdrawiam
agusia903
17 lutego 2012, 10:51Nic się nie martw, najlepiej pokazałaś, że świetnie umiesz zrzucać kilogramy! :* to fajny wyjazd sobie planujesz! :) tak jak mówisz, Kochana! Mimo, że uwielbiam Poznań to Wrocław jest bardziej magiczny, nie wiem dlaczego tak jest, ale na pewno tam wrócę w ciągu najbliższych miesięcy - jak się cieplej zrobi! :) odszukamy z koleżankami wszystkie krasnale (boskie są!), a wieczorem będziemy szaleć w klubach! :)
marciaz24
17 lutego 2012, 07:5410 brzuszków to jedna zamalowana kratka na kartce...dziewczyna robiła po 300-400 brzuszków dziennie i ma teraz piękny brzuch! ale Ty mas cholercia płaski pewie więc brzuszkować nie musisz :P
zaga24
17 lutego 2012, 06:55babska imprezka od czasu do czasu jest wskazana jak najabrdziej!! oo fajno z tym wyjazdem ps. zabierz mnie tez;p
szepczaca12
17 lutego 2012, 01:50Impreza z aquaparkiem tzn. hotel. Te hotele są daleko od plaży, hotel gwarantuje dojazd do plaży. Jest tam też dużo rodzin. Mówię o Tunezji, Egipcie
polishpsycho32
16 lutego 2012, 23:14ja tez wole kebaba niz slodycze...a najbardziej kocham pizze i spaghettii io pierogi hahahah
duszek77
16 lutego 2012, 22:04Aha a na kaca doskonały jest rapaholin,2 tabletki i jesteś nówka sztuka
duszek77
16 lutego 2012, 22:03Ha a ja wczoraj nie pomyślałam żeby jakąś imprezę zrobić bo też napewno dziś bym nic słodkiego do ust nie wzięła hahaha.Narobiłaś mi ochoty na ten aqua park,też muszę coś pomyśleć:)))Pozdrawiam
Gosiunia31
16 lutego 2012, 21:44najlepszy sposób to... przeczeka niestety;-) ale świetny ten aquapark, zdradzisz gdzie on? no i cieszę się, że u Ciebie wszystko wraca na dobre tory:-)
Krecona86
16 lutego 2012, 20:03uwielbiam aquaparki:) do Mikołajek albo drogienniki:)
take.me.away
16 lutego 2012, 19:27ja jestem słodyczożercą,ale wolałabym tak jak ty ;) dobry sposób na kaca? nie pić poprzedniego dnia ;p
justyna43219
16 lutego 2012, 19:16ostatnie zdanie bezcenne :-) każdy tak mówi. Ja polecam wyspę tropikalną w berlinie. Albo słowackie parki termalne :-) bawcie się ! ja jestem ostrożercą słodycze mogą dla mnie nie istnieć po prostu nie jem bo nie lubie... ale co innego kebab :-)
ParaTi
16 lutego 2012, 19:04fajnie sie masz :) tez wolalabym byc miesozerca;)
asia0525
16 lutego 2012, 18:22Nie a to jak imprezka w środku tygodnia ;))) Dobrze że mogłaś dziś poleniuchować ;))) A te zdjęcia...bajka!!!
asia0525
16 lutego 2012, 18:22Nie a to jak imprezka w środku tygodnia ;))) Dobrze że mogłaś dziś poleniuchować ;))) A te zdjęcia...bajka!!!
swinecka88
16 lutego 2012, 18:21hihi,ale poszalałaś... :)))
claudia2002
16 lutego 2012, 18:16oj Bidulko Ty, na mnie działa woda z cytryną. fajnie że masz co opijać :D same plusy ;) pączki nie ruszone ;) tez bym tak chciała :P
marciaz24
16 lutego 2012, 17:56hmm...ja nie mam za bardzo...chociaż zimny sprite z lodówki zawsze mnie ratuje :) a jeszcze lepszy sposób to nie pić :P dobrze Ci z tymi pączkami...ja nie przepadam ale dzisiaj zwłaszcza przed @ aż się trzęsłam na ich widok :D odpoczywaj :*