Przybiegłam na chwilę, bo za chwilkę wychodzimy z mężem ze znajomymi, gdzieś odsapnąć w ustronnym i klimatycznym miejscu :)
Odetchnełam z ulgą...lekarz powiedział, ze wszystko OK, zabiegu nie będzie i mam nawet od dnia dzisiejszego zielone swiatło :) Więc ulga niesamowita, chociaz to szczęście w tym całym nieszczęściu....
I myślę, ze dzięki tej Waszej modlitwie, jak mam zielone światlo, uda się wkrótce :)
Ale w sumie przy takim Waszym wstawiennictwie nie mogło być inaczej :)
Dziękuję Wam za kciukasy i za modlitwy i wszystki inne ceremonie :)
Ale jeszcze nie puszczajcie! Jeszcze ta cholerna praca ;/
Chociaż nie wiem czy nie szykują się zmiany ...w tygodniu powysyłałam Cv, z 10 wysłałam, bo to mnie interesowało i dzisiaj z dwóch się odezwali i zaprosili na rozmowę....zawsze coś!
A więc czekam na sobotę i na rozmowę z obecnym szefem...dla mnie to wieczność, bo jakoś mam teraz tyle zapału, ze mogłabym wyruszyć do pracy i dzisiaj w nocy :)
A dzisiaj dzwonię do mojej przyjaciółki.... z pół godziny temu i ja chciałam jej powiedziec, ze ulga,bo nie będzie zabiegu, ale słyszę jej smutny glos...jej mama jest w szpitalu, ma chore serce i coś się dzisiaj musiało stać, bo mówiła, ze jeszcze nic nie wie i ze nie może mówić o szczegółach bo dzieci siostry miała pod opieką, a wiadomo przy dzieciątkach pewnych spraw lepiej nie poruszać, bo wystarczająco przeżywają jak widzą poddenerwowanie dorosłych ;( Powiedziała tylko, ze chyba nie jest ciekawie u mamy, bo chyba leży pod tlenem :(
Niestety nie może być za pięknie, cały czas coś w tym życiu... ja dołączę swoją modlitwę, bo wiem że to dobra kobieta ...
jovita28
2 lutego 2012, 13:23No i jak tam po rozmowie z szefem ? napisz cos jak się czujesz co słychac .
justyna43219
30 stycznia 2012, 10:39Hej żyjesz? Nie mów, że stąd uciekłaś... czekamy na wpis
Daria2441985
30 stycznia 2012, 00:01Kochana, gdzie Ty się podziewasz ? :>
agusia903
25 stycznia 2012, 13:38Kochana, czekam na wpis! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku! :*
madia
24 stycznia 2012, 10:31musisz myslec pozytywnie i ja wierze ze ta nowa praca bedzie duzo lepsza niz wczesniejsza;))
mimi69
23 stycznia 2012, 20:59Aniu, pamiętaj całe życie przed Tobą, a właściwie przed Wami, pozdrawiam :)))
agafbh
23 stycznia 2012, 13:04witaj, za Ciebie trzymam nadal bardzo mocno kciukii wierzę, ze wszystko sie ułoży, i oby to zielone światło jak najszybciej zaowocowało :-) a co do mamy przyjaciółki, cóż, sama widzisz, jakie to zycie bywa przewrotne... powodzenia
agusia903
21 stycznia 2012, 23:28Tak, miałam naprawdę dużo pokus, i nie było łatwo, ale teraz satysfakcję mam ogromną! :)
mamaDamianka
21 stycznia 2012, 22:49Mówiłam ci,ze w tak wczesnej ciąży raczej kobiecy organizm sam się oczyszcz.Aniu jak Twoje samopoczucie ?widzę,ze ciut lepiej,bardzo się cieszę.Pamiętaj to co najlepsze pzred Tobą:))wierzę,ze się uda i będziesz tak samo szczęśliwą mamusią jak ja:)
Zudoarichiko
21 stycznia 2012, 19:28Wczoraj siły były dziś już trochę gorzej :(
gorzka6
21 stycznia 2012, 00:39Ciekawy pamiętnik prowadzisz. Podziwiam Cię za upór i zrzucone kilogramy. Życzę powodzenia i niech pomyślnie ułożą Ci się sprawy zawodowe.
Ruda1991
20 stycznia 2012, 17:00jejku kamień z serca ;-) Aniu nawet nie wiesz jak czekałam na ten wpis ;-) Super że sie tak ułożyło, z pracą też napewno nie będzie źle ;-) Przykro Mi z powodu mamy twojej przyjaciółki - mam nadzieję że będzie dobrze ;-)
ama25
20 stycznia 2012, 14:58trzymam kciuki za rozmowy :) musi być dobrze zobaczysz....
doraeks
20 stycznia 2012, 13:05bułeczki jogurtowe jak dobrze ze tu ich nie ma ...tez pochłaniałam hurtem
Foczka81
20 stycznia 2012, 12:01Uf, super :) Z pracą też mi się wydaje że będzie dobrze. Odczekajcie chwilkę i ...do roboty :)
jojo11
20 stycznia 2012, 09:21modlitwa zawsze pomoga ;)
jovita28
20 stycznia 2012, 08:08Kochana tak sie ciesze , ze u lekarza wszystko przebieglo tak jak powinno . W sobote tez bedzie ok zoabczysz trzymam kciuki,:)))))))
zaga24
20 stycznia 2012, 06:31Ciesze się Aniulek:*:* No to moja droga jak sytuacja z pracą się unormuje to do roboty;p
OlaSzyszka
20 stycznia 2012, 01:58Dobrze że niektóre rzeczy się pomału układają, trzymam za Ciebie kciuki :):) Powodzenia :):)
polishpsycho32
20 stycznia 2012, 01:11modlitwa nie zaszkodzi a moze pomoc