Komunikat!!!!
Dzsiaj zrobiłam selekcję w znajomych, osób których nie czytam, bo nie mam czego czytać, osób które dawno zagineły w akcji, lub nie odezwały się do mnie nigdy... część osób zostawiłam jeszcze do "przeczekania", a część odeszły już dawno temu z vitalii, ale wcześniej miałam bardzo dobry kontakt i z sentymentu zostawiłam :)
Tylko cholerka nie wiem czy sie gdzies nie rozpędziłam, bo wydaje mi się, ze dzisiaj ktoś ze znajomych, z którym miałam kontak robił wpis, a teraz go nie ma, tylko nie pamiętam czyj to był......cholerka...
Jeżeli kogoś przez przypadek usunełam, to prosze o kontakt i przepraszam....
Pozostalym nie bronię czytać pamiętnika, pozostaje otwarty, prosze o dodanie do Ulubionych, i prosze o wyrozumiałość, po prostu musż epanowac nad pamiętnikiem.
Pozdrawiam.
Litty
20 października 2011, 13:21I tak sobie mysle, ze dosc czesto Cie czytam, ale nie mam Cie w znajomych, a wiec zapraszam :). U mnie tez miala byc selekcja, na razie byla taka malutka, ale musze jeszcze raz na spokojnie sie za to zabrac. Pozdrawiam
justyna43219
20 października 2011, 12:39jestem tu nowa ale mam nadzieję nie wylecę :-) bo fajnie mi się czyta Twoje wpisy. Miłego dnia
Daria2441985
20 października 2011, 10:36Problem w tym, że za bardzo już nie pamiętam ile w pierwszej ciąży przytyłam bo to już było prawie 4 lata temu, a wtedy nie interesowałam się swoim wyglądem, wagą. Dopiero po ciąży nie mogłam na siebie patrzeć i postanowiłam się zacząć odchudzać. Podejrzewam, że przytyłam tyle samo co w drugiej ciąży czyli 15 kg. Gdybym sama się nie zaczęła odchudzać, to pewnie dalej bym wyglądała jak bym była w ciąży :P No ale znam dużo osób, które w ciąży były bardzo grube, a po porodzie brzuszek całkowicie zniknął. A jeśli chodzi o vitalię, to nie znikam. Tak szybko się mnie nie pozbędziecie ;) :D Buźka :*** PS. A Ty kobieto bierz się z mężem do dzieła :))))Już na Ciebie czas... Ja jak miałam 22 lata to urodziłam pierwsze dziecko :D
PriVatiV
20 października 2011, 09:57to chyba masz taka jak ja:) Bo tez mam 8 kg pojemnosci i tez na 15 min moge robic. Jeszcze nie robilam ale fajnie bo do odswierzania ciuchow jet okej zmaiast prac w rekach:D No i ładnie wyglada nie? Tylko problem byl ze wstawieniem go do lazienki bo mamy za male drzwi:D mąz musial tył odkrecac i góre zeby weszła:)
MUFINKA4
19 października 2011, 23:09Juhuuuuuuuuuuuu ja zostałam :D :D :D Ja też ostatnio parę osób wyrzuciłam do "śmietnika" :D Nie rozumiem dlaczego ucinają Ci się moje teksty.... Dziwne.... I to chyba tylko u Ciebie.....
kopyl007
19 października 2011, 18:54jesteśmy od tego, żeby się wspierać, a przecież pamiętnik można czytać bez dodawania do znajomych, którzy -dobrze by było- gdyby komentowali (i kopania w tyłek też czasem;). Mam nadzieję, że jestem jeszcze na liście:P
madia
19 października 2011, 18:47i prawidlowo... selekcja musi byc bo po co nam osoby ktorych nie na ktore nie mozemy liczyc i ktore nas nie wspieraja a jedynie kolekcjonuja znajomych !!!!
rob35
19 października 2011, 17:40zawsze tak jest, gdy się robi porządki w ogródku - z chwastami lecą też na kompost małe warzywka i kwiatki :)
ZawszeZdrowa
19 października 2011, 16:15Uffff..jeszcze jestem:)
enormous
19 października 2011, 15:42Twój pamiętnik naprawdę jest jednym z moich ulubionych ;)
xJuliette
19 października 2011, 13:49Ja też często robiłam takie porządki w znajomych, bo później trzeba szukać interesującego wpisu w tej stercie biernych użytkowników, masakra. A już na maksa wkurza mnie jak ktoś dodaje do znajomych i... tyle. Żadnego odzewu, nic. Co innego gdyby pamiętnik był tylko dla znajomych, to ok, ale jak jest otwarty to po co to wszystko? wrrr
Nefertiti1985
19 października 2011, 13:02Dziękuje za nie usunięcie!!! Pomimo, ze czasem nie zostawiam wpisu w Twoim a nawet moim pamiętniku to i tak twoje wpisy ochoczo czytam ;) buziaki :*
chce.byc.chuda
19 października 2011, 12:53życzę powodzenia :) trzymaj się!
KrolowaSniegu7
19 października 2011, 12:52Mnie nie usuwaj, bo lubię czytać twój pamiętnik ;***
Neli21
19 października 2011, 12:48Pewnie , że nad pamiętnikiem trzeba panować , ja Cię czytam ale rzadko komentuję , bo zazwyczaj nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia , pozdrawiam :) samych sukcesów ;)
znajomaa
19 października 2011, 12:47ze ja nie jestem ta do poczekania hehehe :)))))) bo udusze :P