Nie odzywałam się, bo cąły dzień cierpiałam wczoraj po grillu urodzinowym (czyt. skutki na organizm zachłannego wypicia 3 piw!!!!!!!!!!) o nie! długo tego nie powtórzę :)
Z grilla cos tam szamałam, a to pierś, a to surówke, a to boczek w małych kawałeczkach :) Pycha :) W sumie nie było tego dużo.
I zwazyłam się dzień po grillu, a tam o pare deko jeszcze mniej :) więc spokojnie wszystko pod kontrolą.
Później może coś jeszcze skrobnę do Was, bo teraz lecę, bo czuje się jak :
Nie pisałam, bo mam ciężkie dni, tzn. jestem przed @, czuje się okropnie, jestem napompowana i nie mogę się oglądać w lustrze, więc nie chcę was dołować :) Poza tym po tym grillu waga spadla mi dlatego, ze przez dwa dni to mnie tak przeczysciło, ze szoks.Organizm nie jest przyzwyczajony bo z grilla nawet chuda pierś, ale to inaczej gotowana, a inaczej odymiona na grillu, a poza tym to piwsko, fuj!!! :)
Poza tym wzielismy się za dokańczanie naszego remontu w domu, bo meble zakupione, czekamy aż przywiozą (tzn przypominam, mamy czekać do 3ech tygodni) więc mamy czas na podokańczanie różnych rzeczy.
perceptive
21 maja 2011, 12:34jakbym siebie czytała, jeśli chodzi drugi akapit i @. co do picia, to dobrze wiesz, że będzie powtórka hehe :)
laady
20 maja 2011, 14:37ooo to bedziesz miala teraz w domku ciekawy czas ;D tez nienawidze na siebie patrzec przed @! trakze nie jestes sama ;)
pin23
20 maja 2011, 11:57Dziękuję za budujący komentarz:) tak używałam ich se genialne,serio ładna opalenizna sie zrobila jak po słoncu-delikatna:) polecam ci tylko ze na jednej się nie konczy co najmniej 3 trzeba miec...;) tylko zapach skory po jakiesc godzinie jest nie do zniesienia.... mój mąż stwierdzil ze smiedze przenicą! i tylko to jest drażniące a tak to ja będe je kupowala dalej;) POLECAM:)