Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szok...
4 kwietnia 2011
Nawet nie wchodzę na wagę, zeby się nie denerwować, wczoraj jak weszłam na wagę to się przeraziłam 72kg:( w jeden wieczór 2kg???????????????????? No ale opiłam sie coli liht i mam nadzieję, ze to przez pełny żołądek taka waga....co za demotywacja z samego początku tygodnia Nie wiem co mam o tym myśleć, czy teraz przez jeden wieczór znowu musze tyle pracy włożyć żeby waga powróciła???
PeachPeach
4 kwietnia 2011, 21:09nie poddawać mi się tu!!! Ważyłaś się rano naczczo czy odrazu po tym jak zjadłaś, bo coś cięzko by było przytyć żywych 2 kilo w ciągu jednej nocy ;) Na bank to jakaś woda i zaraz się tego w mig pozbędziesz!! Uszy do góry i nie załamywać sie tylko walczyć dalej! Idziemy ramie w ramie :)
laady
4 kwietnia 2011, 19:09dziekuje! jestes taka kochana ;* trzeba sie zawziasc w sobie ;) chociaz we mnie decyzja o SB z dnia na dzien sie pojawila xD
perceptive
4 kwietnia 2011, 17:44kochana, nie wchodz tak często na wagę, bo to naprawdę może zdołowac. może zliża Ci się @? albo po prostu 'napompowałaś' się wody czy tam coli i tak wyszło :)
syla86
4 kwietnia 2011, 09:18dasz radę nie poddawaj się ... ja też piję dużo coli diet ... ! głowa do góry
laady
4 kwietnia 2011, 09:14waga spadnie! jutro juz na pewno bedzie mniej, skoro duzo pilas ;) nie przejmuj sie tym! ;D