Cały dzień byłam na nogach. Jestem okropnie zmęczona, ale na pewno spaliłam przy okazji jakieś kalorie.
Jedzenie:
7:00- płatki z mlekiem
10:00 - kanapka z twarożkiem i szczypiorkiem (chleb na zakwasie)
13:30 - jogurt truskawkowy jogobella
15:30 -kasza z kurczakiem i sałatka warzywna ( bolał mnie trochę po tym brzuch...)
18:50 - jogurt naturalny
20:30 - 5 truskawek
Wreszcie !! Ujrzałam piękne Truskawki, którym po prostu nie mogłam się oprzeć <3
Sezonie truskawkowy przybywaj !!!
Jutro bieżnia 40 minut. Chudniemy dalej! Postanowiłam, że będę się ważyć co tydzień, chciałabym co miesiąc, ale waga się na mnie gapi i nie daje o sobie zapomnieć.