Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
właśnie wróciłam do domku


i popijam wodę niegazowaną, chociaż znając mój temperamencik i zamiłowanie do żarcia t miłą chęcią bym cos zjadła. A pod względem dietki dzionek właściwie udany. O gdyby spadły mi tak ze 2 kg przez te dwa tygodnie kiedy misia nie ma to byłabym szczęśliwa. Ale wiem ,  to niemożliwe, ja zawsze tracę kilogramy strasznie wolno. No cóż taka już moja brzydka natura, że ten tłuszczyk trzyma się jak rzep psiego ogona, ale ja go  pokonam. No bo w końcu kto rządzi ja czy on?!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.