Ta liczba na wadze dała mi dużego kopa. Dziś spędziłam dzień aktywnie. Endorfinki znowu będziecie stałym gościem u mnie, obiecuję ;)
Przez to że w nocy nie mogłam spać późno wstałam. Poszłam na szybki spacer z psem, jak wróciłam zjadłam śniadanko i wzięłam się za szybkie ćwiczenia. Tak na dobry początek dnia. Przygotowane przez Ł. trening obwodowy. Na razie trwa ok 15 min. ale co tydzień będzie wydłużany. Na razie muszę się wdrążyć :) i tak się upociłam nawet przez te 15 minut. Oczywiście przed tym była rozgrzewka a po rozciąganie. Później pojechałam do pracy. W pracy starałam się pilnować godzin jedzenia. Nawet mi się udało :)
Po pracy chwilkę odpoczęłam, mojej siostrze zachciało się coś słodkiego na szybko. Znalazłyśmy przepis w necie na zdrowe ciasto czekoladowe. Wiem że nie powinnam ale zjadłam kawałek. Ale w spożyciu dziennej dawki kcal się zmieściłam :D Teraz jestem po kolejnym treningu tym razem siłowym. Trwał 30 min do tego doliczyć rozgrzewkę i rozciąganie to ok 40 min. Jestem zadowolona ze swojego dnia :)
Menu:
Śniadanie:
Musli przyrządzone przeze mnie+ mleko 0,5%+kawa z łyżeczką cukru
II śniadanie:
Jabłko
Obiad (w teorii bo w praktyce to w pracy nie mam możliwości zjedzenia takiego posiłku, zresztą jak wspominałam we wcześniejszym wpisie):
2 kromki chleba razowego+2 plasterki szynki+ pół papryki
Podwieczorek (teoretycznie bo praktycznie to jest obiad, ale biorę sobie małą porcję):
Barszcz ukraiński+czerwona herbatka
Kolacja:
Kawałek ZDROWEGO ciasta czekoladowego+ czerwona herbata
Między czasie woda mineralna niegazowana
Heh.... Wróciłam
angelisia69
16 października 2015, 04:16no i super ze znowu wkraczasz na dobra sciezke ;-) powoli nawet od tych 15 min zeby sie na nowo przyzwyczaic.Powodzonka
dresiara
17 października 2015, 22:45Dzięki ;-) 15 minut to rano na orzezwienie wieczorem dłuższy trening silowy za to. Po trochu się przyzwyczajam :-)
kottie
16 października 2015, 00:36Bilansuj sobie też makroskładniki, na pierwszy rzut oka prawie nie ma tam białka a mnóstwo węglowodanów.. Chyba że to jednorazowe odchylenie od normy ;-)
dresiara
17 października 2015, 22:43To było tak spontanicznie. Nie miałam nic wcześniej przygotowanego. Tak to raczej staram się żeby wszystkiego było w normie