Hejka vitalki moje kochane :)
Wreszcie zasiadłam do kompa :) dziś dzień leniuchowania. Powiem Wam że po prostu jakoś nie mam sił. wczoraj przestawiałam meble i tak mnie wszystko boli że dziś doszłam do wniosku że sobie odpocznę. Oczywiście spacer z psem zaliczony, co raz więcej z nim biegam, a raczej z nią :) jest co raz starsza więc co raz mniej gryzie za kostki jak zaczynam biegać. Opanowałam patent. daje jej kija w zęby i wtedy biegnie dość długo bez podgryzania mnie :D hehe
Tak myślę co Wam tu jeszcze powiedzieć.... Postanowienie na jutro wstać min. 5:30 :D zrobić trening, później spacer z psem, praca (jadę rowerem), po pracy trochę odpocząć. Jakiś tam trening i znów spacer z psem. Muszę się ogarnąć samo się nie zrobi :)
Za to dziś już teraz idę się kąpać a jak wyjdę z wanny zasiadam do książki od Emilki :) zaczęłam czytać. Zapowiada się fajnie ;)
Buziaki :* :)