To już miesiąc minął od czasu kiedy postanowiłam zawalczyć o ładną sylwetkę i zdrowie. To już miesiąc diety i miesiąc biegania! jejku jak ten czas minął :) i wbrew pozorom jest duzo łatwiej.
Dzisiaj bałam się wejść na wagę a to przez to że długi weekend nie był zbyt udany jeżeli chodzi o jedzenie (wpało mi do rąk kilka rogalików i ciasto "na spróbę" itp) ale okazało się że nie jest tak źle tzn 75,9 czyli bez spadku ale też bez wzrostu. Generalnie to wszyscy zauważyli że schudłam no i ja oczywiście też to widzę przede wszystkim lepiej wyglądam i lepiej się czuję. Nie poddaję się bo wiem że może być lepiej i bedzie lepiej :) trochę wrócę do normalnego trybu dnia to mam nadzieje że zaliczę kolejne spadki wagi.
a teraz ubieram się i lece pobiegać !!!