No i już po świetach niestety trochę się rozpusiłam i tak moja rozpusta jedzeniowa dała efekty i jeden kilo więej na wadze ale paska nie zmieniam bo to mnie motywuje do działania i wiem że do 4 maja musze dobic do tej wagi :) ale to bedzie trudne!!!!!!!!!!!! zauważyłam też że wiekszość rzeczy które zjadałam mi tak na prawdę nie smakowało i wiem już że nie warto się rozpuszczać
Krótka przerwa w stosowaniu oleju budwigowego ale wróce do niego jak tylko kupię nową butelkę bo przyznam że pasta plus chleb wasa na prawdę nasycało i dawało mi tez dużo sił.
w czerwcu wyjezdzam na tydzień na wakacje i to jest moja nowa motywacja, do tego czasu muszę osiągnąć wagę 70!!!