Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hh


Cześć dziewczynki jestem nigdzie nie zniknęłam tylko czasu trochę mało.A że mamy wdomu jeden komputer to jak mi czas pozwala to znowu córka nie.Ale nie martwcie się ja was obserwuję tylko czasami chwilkę bo smarkata za plecami stoi i marudzi bo musi na gadu gadu.Dietka trochę kuleje ale nie jest źle.Pogoda śliczna rower poszedł w ruch.Wycieczki rowerowe na topie więc i ja jeżdżę po lesie jak strzała.To najbardziej lubię przy stosowaniu diety.Termin wyjazdu na wczasy zbliża sie wielkimi krokami a tam to już o dietce chyba zapomnę bo cóż to za wczasy gdy będę myślała o liczeniu kalorii a po wczasach to chyba wrócę do liczenia kalorii ale to później.Pozdrawiam i nie zapominam o was pa.
  • mandaryna66

    mandaryna66

    4 czerwca 2008, 21:25

    Teraz dopiero zauważyłam, że dałaś nowe zdjęcie, ja z tej diety, to już chyba jestem ślepa. Bardzo ładnie na nim wyglądacie, może kiedyś i ja się odwarze i też się z mężem pokaże

  • mandaryna66

    mandaryna66

    4 czerwca 2008, 21:20

    Z taką wagą, to bez problemu można jechać i cieszyć się z przyjemności. Masz rację, nie ma sensu na wczasach odmawiać sobie przyjemności, ale potem znowu trzeba wrócić na właściwą drogę. Jak tylko mąż wróci do zdrowia, to tez rowery pójdą w ruch, pozdrawiam, pa

  • pasokonik

    pasokonik

    4 czerwca 2008, 21:19

    Wszyscy chwalą moją fryzurę oprócz tej dwójki...ale jest rzeczywiście wygodna. Kupuj kije na te wakację...ale to działa...dziś d... mnie boli:d

  • Dana40

    Dana40

    4 czerwca 2008, 15:54

    Zapracowaną, ale na wakacjach nie przesadź :-).

  • pasokonik

    pasokonik

    3 czerwca 2008, 15:50

    śmieszka w końcu napisała. Na wczasach nie musisz szaleć z kaloriami, ale nie nabijaj ich za dużo, bo znow Cię okrzyczymy;) Pozdrawiam chlodno:) na gorące pozdrowienia jest za gorąco:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.