Znów nie pisałam ale nie dlatego, że mi nie idzie ale odkąd mama przyjechała na dwa tygodnie to często u niej jestem a tam nie mam komputera.
Wczoraj miała urodziny więc była mała imprezka. Bez tortu sie nie obyło, pyszny był :)
Dziś zaczęłam dietę South Beach. Na próbę. Lekko ją sobie zmodyfikuję bo na pewno nie wytrzymam bez marchewki czy jednego ziemniaka do zupy czy obiadu ale mam nadzieję, że nie za często.
Moja waga stoi tyle czasu więc co mi szkodzi spróbować.
Właśnie szykuję sobie obiadek- kurczaka chilli z awokado, fasolka szparagowa, puree z kalafiora.
Fotomenu z wczoraj ( Środa )
Śniadanie
Rogal z masłem, serem żółtym, rzodkiewki, 1/2 ogórka, pomidorki
obiad
Puree z marchewki z czosnkiem, schab panierowany we wiórkach kokosowych, podsmażony i duszony
Podwieczorek
kawałek tortu o takiego
Kolacja
250 g serek wiejski, kiszone ogórki, 20 g grahamki z górskim przysmakiem warzywnym
Efkakonewka
26 czerwca 2014, 15:09Ja zaczęłam od wtorku, SB trzymam się ściśle, póki co:), powodzonka
mikolino
26 czerwca 2014, 14:52torcik wyglada super ;-)
Kitkka
26 czerwca 2014, 14:41smakowicie;)
ar1es1
26 czerwca 2014, 14:36Mniam tort wyglada smakowicie:)) Ja aktualnie jestem w BB jakbys miala ochote to moze kawka?