Zazwyczaj narzekamy na trusne menstruacje i to jest jakby normalne. Ja miewam trudne owulacje. Przez cały dzień chodzę zgięta wpól, bo nie moge się wyprostować a jajniki mam wielkości arbuzów. Czuję się wtedy jak koń po westernie. Wczoraj miałam własnie taki dzień. Na szczęście następny będzie dopiero za miesiąc.
Martwi mnie trochę moja waga, ponieważ zamiast spadać to cholera jedna rośnie. Niezbyt dużo bo 20, 30 dag dziennie ale idzie w górę. Dziwne to, bo jem coraz mniej i naprawdę się pilnuję. Staram sie za to codziennie ćwiczyć te 8 minutówki na brzuch, ramiona i rozciąganie. Pocieszam się że to figura mi się rzeźbi a tłuszcz zastępuja cięższe mięśnie. Ha, ha, ha....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
enigmaa
27 listopada 2008, 18:51jeśli się pilnujesz i ćwiczysz to na bank figura Ci się rzeźbi a sadło zamienia się w złoto ...no, powiedzmy w mięsień. Tez dobrze :))