Chodzi o Nianię oczywiście.
W czwartek powiedziałam jej, że Amelkę zapisaliśmy do żłobka i od 2 lutego będzie tam chodziła. Dodam, że to nie była pierwsza informacja o żłobku jaką jej przekazaliśmy bo 2 tyg. temu mówiłam jej że istnieje taka możliwość (zwolniło się miejsce) i chcemy z niej skorzystać. Pytałam się jej wtedy co o tym sądzi, czy nie będzie zła że zabierzemy jej "źródło dochodu" i czy jak Amelka będzie chorowała to czy możemy do niej powrócić. Powiedziała że jak najbardziej przyjmie ją z powrotwem, że mała świetnie nadaje się do żłobka bo jest kontaktowa itp i że absolutnie mamy sie nią nie martwić bo ona sobie znajdzie inne dziecko. Wyszło nawet na to że cieszy sie że odejdzie jej maluch z pieluchą bo ona woli te starsze bez pieluchy.
No. To mi ulżyło bo przyznaję, że miałam wyrzuty sumienia, że ją zabieramy - umawialiśmy się że będzie chodziła do tej Pani do końca sierpnia.
No i wiecie co wymyśliła? Powiedziała, że na początku umawialiśmy się że po roku czasu opieki przysługuje jej 3 tyg płatnego urlopu. Musiałyśmy więc we wszystkie 3 mamy (bo jest troje dzieci) ustalić urlop w swoich pracach w tym samym czasie aby ta Pani miała wolne (prawie niewykonalne). Teraz kiedy zabieramy Amelkę powiedziała, że jest stratna bo nie będzie miała tego urlopu więc albo jej zapłacimy za tydzień (dodatkowo 150 zł) bo była z Amelką 5 miesięcy albo przez ostatni tydzień stycznia nie będziemy już jej przyprowadzać. No szczęka mi opadła. Czyli co mam iść na zwolnienie (wtedy dostanę mniejszą pensję) czy mam wziąść urlop? Owszem były takie ustalenia ale była też ustalona kwota opieki, którą ta Pani podniosła i poza tym kiedy chciała tylko wolne w związku ze zjazdem na Uczelni (studiuje zaocznie) to miała - łącznie 3 dni. W okresie Świątecznym zawoziliśmy małą na 4-5 godzin max. żeby było jej lżej i w ogóle cały czas mała jest krócej niż 8 godzin a tamte dzieci są po 9 i płacą tyle samo.
Dzisiaj czeka mnie z tą Panią rozmowa bo wtedy byłam tak zszokowana że nawet nie zareagowałam. Jeżeli dalej będzie się upierała przy tym wolnym to po prostu zabiorę małą i zapłacę jej za pół miesiąca. Może jak zaangażuję Rodzinkę to jakoś uda nam sie przetrwać te 2 tyg.
Z dietą przez weekend kiepściutko - słodycze dobre na chandrę i złe samopoczucie.
dgamm
20 stycznia 2009, 18:25...z Synkiem wszystko dobrze, nie ma alergi, sprawa czysto laryngologiczna... mielismy awarie netu., za to z waga sie trzymam dzisiaj 54,80kg.Pa!
jbklima
19 stycznia 2009, 16:26dawno nie zaglądałam....mój syn chodził do żłobka...od 2roku życia i dobrze sobie radził....co do opiekunki....trudno jest sie wypowiadać....jeśli były ustalenia na piśmie trzeba się dogadać...jeśli nie ......też trzeba...ale nie dać się wykorzystywać....miłego dnia g.
milo83
19 stycznia 2009, 10:35Ja bym na twoim miejscu wyliczyła średnio ile mała była u niej a ile być powinna i do tego wszystkie dni wolne i odjeła od urlopu a jeśli cos zostanie to jej zapłaciła i niech się buja. Szczyt beszczelności i chamstwa. Nie daj się. Buźka
zimejka
19 stycznia 2009, 10:33dziękuję za pamięć i za życzenia urodzinowe!!!!Problemu z babą nie widzę i nie rozumiem......pracuje na czarno i śmie stawiać warunki???Rościć sobie do czegoś pretensje???Z choinki się chyba urwała!!!Nie daj się!!!Bezczelne babsko!!!Na pewno z pomocą rodziny jakoś sobie przez te 2 tygodnie poradzicie!Gdybyś mieszkała bliżej to nawet ja bym ci przez ten czas pmogła!!!A z usług tej pożal się Boże niani więcej bym nie skorzystała.Pozdrawiam i życze pomyślnego ułożenia się spraw.
malgorzatabi
19 stycznia 2009, 10:20nie płaciłabym żadnych dodatkowych pieniędzy! A jakby baba się dalej upierała, to nie zapłaciłabym jej nawet za te pół miesiąca co już przepracowała. Ludzi bez zasad traktuje się również bez zasad i wtedy dopiero rozumieją o czym się do nich mówi. Inaczej pani się będzie czuła poszkodowana bez powodu, więc daj jej powód:) Buźka i spokojnej rozmowy jeśli taką zaplanowałaś. P.S. Spytaj jej czy podatek za pracę na czarno też masz jej dopłacić bo jak tak to zgłaszasz temat do US. Bosszze jaki ja jestem złośliwiec!:)
Patunia1979
19 stycznia 2009, 10:20no jędza niesamowita!!! Jak tak można!!! Ja też zabrała bym małą natychmiast i jakoś te 2 tygodnie bym przebolała. Pozdrawiam
dora77
19 stycznia 2009, 10:08się nie zastanawiaj tylko tak zrób!!!!!!!!! zabierz małą a te 2 tyg jakos wspólnie jej bedziecie pilnować......... ja bym tak zrobiła, powodzenia