Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień dwudziesty dziewiąty


Dziękuję Wam kochane, że na mnie nie nakrzyczałyście a wręcz przeciwnie - dostałam Wasze rozgrzeszenie za chwile słabości. Przyznam się, że potem zjadłam jeszcze 3 kostki czekolady jogurtowej. Przyznam się też, że poszłam spać dopiero o 1.30 bo dostałam niezłej rewolucji w żołądku. Zastanawiam się teraz co to będzie na święta jak pozwolę sobie na trochę więcej słodkości i tych przysmaków wigilijnych. Będę chyba musiała mocno uważać co jem, żeby nie skończyło się to rozstrojem żołądka.
 A właśnie! Przyszła mi dieta na kolejny tydzień (kupiłam abonament na następny miesiąc). Zdecydowałam się (po kosultacji z moim dietetykiem) że nie będę zmieniała jej na "Smacznie dopasowaną" a jedynie zmienię opcje w ustawieniach diety. No i po wydłużeniu czasu na przygotowanie obiadu (z
20 do 40 min) przyszły całkiem nowe i świetne przepisy na obiadki. Coś pysznego.
Muszę jeszcze Was się o coś poradzić. Zaczynam mieć problemy z robieniem ćwiczeń a6w. Jestem na 16 powtórzeniach i tak mnie zaczął boleć kręgosłup i podbrzusze (a konkretnie blizna po cesarkach) że nie wiem czy dalej ćwiczyć czy poprzestać na tych 16. Wczoraj musiałam sobie odpuścić i zrobić dzień przerwy bo nie dałabym rady. Nie wiem czy dam radę dzisiaj. Czy ktoś miał już podobne problemy?

  • jbklima

    jbklima

    26 listopada 2007, 18:40

    chętnie czytam Twoje wpisy,dzisiaj zaczęłam dietę niskotłuszczową , pierwszy tydzień w przepisach wygląda dobrze , liczę na efekty.<img src="http://img223.imageshack.us/img223/8198/krowadn8.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • Psylwia

    Psylwia

    26 listopada 2007, 10:32

    już w dwóch pamiętnikach czytałam że im szkodziły. Jest to raczej związane z jakimiś przeciwskazaniami, nie każdy może tak ćwiczyć. Jeśli większa dawka powtórzeń Ci szkodzi poprzestań na mniejszej ilości. Ważne przecież by ćwiczyć regularnie i nie forsować się. Z czasem gdy mięśnie się wzmocnią, będzie łatwiej i będziesz mogła zwiększyć ilość powtórzeń bez dodatkowych problemów. Tak więc spokojnie, nic na siłę. Pozdrawiam

  • Kirys

    Kirys

    25 listopada 2007, 19:46

    Napewno uzyskasz efekt, ale bez przesady. Narazie daj na luz niech przestanie boleć., a potem ćwicz tyle serii i tyle powturzeń abyc miała rezerwy sił jeszcze na jedną serię i kończ, nie do upadku, to nie ma sensu, nawet jeśli nie będziesz zwiększać systematycznie ilości i tak osiagniesz sukces, bo jeśli czujesz,że mięśnie napinają sie to znaczy że pracuję i o to chodzi, byle by było w miarę regularnie. A co do rachunkowości, jest ciekawa i namacalna, podoba mi się, tylko że nic z tym dotychczas nie miałam współnego. I musze opanowac ogrom wiedzy i to natychmiast, aby wiedzieć w ogóle o czym mówia.

  • zosienka63

    zosienka63

    25 listopada 2007, 18:51

    jak już zjadłaś rurki to czemu nie dorzucić czekoladki ha , ha .Ale nie dobrze się dla ciebie skończyło , musisz uważać - bo po co cierpieć . Zazdroszcze ci że możesz poświęcić więcej czasu na przygotowanie obiadku , bo ja pracuje . Jaką ty masz diete ? NIe forsuj się z tymi ćwiczeniami bo możesz sobie krzywde zrobić , musisz to sprawdzić u lekarza . Trzymaj dietke i pozdrawiam Stasia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.