No kochane, nie wiem czy mam się cieszyć, że waga pokazała o 0,70 kg. mniej, czy mam zacząć się martwić tendencją spadkową (organizm się broni - tak przynajmniej mówią mądrzy ludzie). W poprzednich tygodniach było ok. 1,30 mniej. No ale chyba lepsze mniej do tyłu niż do przodu co nie?
Prezentu dla męża jeszcze nie wymyśliłam. Ale tak sobie chodzę i patrzę na jego ubiegłoroczny prezent -gitarę i zastanawiam się czy w tym roku nie kupić do niej pokrowca. Bo jeszcze trochę i kurzu na niej będzie na 2 cm. Nie żebym w domu nie sprzątała, tylko stoi za komodą w sypialni i tam za często nie zaglądam z wyjątkiem sięgania po pieluchy dla małej. Właśnie zobaczyłam,że widać ją na zdjęciu, które zamieściłam na stronie pamiętnika. Kto ją znajdzie???
Życzę wszystkim miłego wieczoru.pa!
zosienka63
16 listopada 2007, 08:37diete smaczną i dopasowaną naprawde super nie chodze głodna i nie mam łaknienia na słodycze polecam
zosienka63
16 listopada 2007, 08:32jak spada waga w dół , a nieważne że tylko 0,70 kg. a może powiedzeć aż tyle .Spadek wagi na początku odchudzania jest większy a pózniej jest różnie . Ważne jest aby nie podjadać tylko to co w diecie i wtedy ładnie schudniesz . trzymam kciuki , dzięki za wpis no z tym prezentem dla męża to fajna sprawa ale czy on tego nie weżmie do siebie że to z twojej strony jakaś insynuacja .
Kirys
15 listopada 2007, 22:59No z tym pokrowcem to nie wiem, jeśli kurzem przypadła, to pewnie do niej często nie sięga, a jak kupisz pokrowiec, to może być jeszcze rzadziej, moja w pokrowcu już w piwnicy wylądowałam, bo w domu nie ma dla niej miejsca. Wspomnienie młodych lat. A tak o diecie, to jakie tam zaparcie, jak mi w ogóle nic nie ubywa. Gdzieś tam w środku czuję, że zaczynam dawać sobie spokój.
endo
15 listopada 2007, 21:58no widac widać, gryf w szczególnośći, tam za kaloryferkiem i pieluszkami, pokrowiec bardzo dobra rzecz - polecam