Przyszedł okres. Po jakiś dwóch tygodniach, może plus pare dni. Nie no jasne, że fajnie że w ogóle przyszedł ale jest ZNOWU! I znowu zjebał mi dietę, I znowu zniszczył mi humor i znowu sprawił, że czuję się jak balon a ważenie to w ogóle odpada.
3 michałki białe
kawałek chleba z miodem i malinami
Emigrantka92
30 listopada 2013, 17:56grunt to sie nie poddawac! ;) dopoki walczysz, jestes zwyciezca! zamiast slodyczy znajdz ulubiony owoc...ja przerzucilam sie na owoce ;) moim problemem sa chipsy...a w domu 2 paczki laysow paprykowych ;((( patrza na mnie i patrza...