Wracam i mam nadzieje że na stałe. Życie że tak powiem pochrzaniło mi się.
Schudłam w niezdrowy sposób 10 kg które oczywiście wróciło. Głupia ja.
Nie wiem od czego zacząć. Nie mogę się zebrać w sobie. Zero motywacji.
Postanowiłam odchudzać się w miarę zdrowo. Mam nadzieje że do wakacji schudnę parę ładnych kilo :)
Także mam nadzieje że otrzymam od was wsparcie i dobre rady.
Schudłam w niezdrowy sposób 10 kg które oczywiście wróciło. Głupia ja.
Nie wiem od czego zacząć. Nie mogę się zebrać w sobie. Zero motywacji.
Postanowiłam odchudzać się w miarę zdrowo. Mam nadzieje że do wakacji schudnę parę ładnych kilo :)
Także mam nadzieje że otrzymam od was wsparcie i dobre rady.
optymistka1997
24 maja 2013, 22:11Spokojnie! Grunt to świadomość swoich błędów. Drugim krokiem jest chęć naprawienia ich, a trzecim - zrobienie tego! :) Wierzę, że Ci się uda. Nie rezygnuj ze wszystkiego z dnia na dzień - powoli, acz regularnie, odstawiaj puste kalorie i zastępuj je zdrowymi (równie smacznymi - uwierz mi na słowo!) kaloriami. Nie wykluczaj słodkości - ogranicz je do minimum. Zwiększ dawkę warzyw i owoców. Możesz je podawać na wielorakie sposoby! Kolorowo = zdrowo :) Dieta ma nam towarzyszyć przez całe życie. Wszystko jest dla ludzi, ale wszystko ma swoje granice. Połącz to z ruchem - 30 minut 3x tygodniowo na początek Ci wystarczy, naprawdę :) Polecam Ci Skalpel Ewy Chodakowskiej na początek bądź połączenie jej trzech "szok treningów". Niektórzy narzekają na jej monotonność/ponure prowadzenie ćwiczeń. Mnie ono nie przeszkadza. Mogę ją znienawidzić za wysiłek, którym mi daje popalić, a zarazem mogę ją pokochać. Tobie też to gwarantuję :) Może u mnie znajdziesz motywacje. Oczywiście, jestem tylko człowiekiem i to w dodatku młodym, zatem co ja mogę wiedzieć o tym? Staram się :) POWODZENIA ! :*