wróciiiłam :)
wage ogarnęłam (coś koło 68.5 kg), siebie też, ale między innymi, siebie duchowo.
wracam pełna motywacji, gotowa do działania ze zdwojoną siłą. od wczoraj ćwiczem sobie i czuje, że już bedzie tak jak powinno być.
najważniejsze jest mieć motywacje w drugiej osobie ♥
MusingButterfly
6 kwietnia 2014, 23:29Ach widać jak szczęście bije na odległość !:* Piekna figura !:)