od wtorku siedzę w domciu. już po @, katar końcówka, został kaszel. i tak musiałam wziąć antybiotyk. od dzisiaj już dietka.
zaczynam. 72.3 kg. po śniadaniu i przed WC. więc pewnie mniej. ale niech zostanie. do 26.10 6 na wadze musi być. tylko nie wiem jak ta wage ruszyć. moja ppm wynosi 1565 kcal. myśle, że z 1300-1400 kcal
nie wiem jak wlewać w siebie wode. po prostu nie chce mi się pić.
ale będzie ok. + ruch. killer albo to.
kupiłam ostatnio w gazecie Vita. jest tam cardio abs i rozciaganie. aaa zrobiłam juz z 5x. daje taki sam wycisk co chodakowska :D więc pewnie będę codziennie na przemian.
a w sobote?
ale sobie będę densować na dyskotece. mamy jechać do babci, więc pewnie z siostrą dyskoteke obskoczymy. stały dylemat co ubrać :D byle co, byle się dobrze bawić :D
mamusia wróciła w niedziele przed 16. coś tam mówiła, że schudłam :D ale była bardziej przejęta kotem. " o mój dziubuniuś, moja kluseczka. " ... bardziej kocha kota ode mnie. no OK!. foch. :D
niemiecki po mału ogarniam. zostało mi jeszcze z 10 kartek. ale bede miec zaleglości w przyszłym tygodniu. jeszcze Pan Tadeusz. no bo przeczytam.
ogólnie to powinno być dobrze. mam taką nadzieję. po malutku, do przodu. bez nerwów. :)
adorablee
3 października 2013, 21:53po malutku, do przodu i efekty. Najs
Naparapataszka
3 października 2013, 21:45haha; zajefajny prowadzisz pamiętnik :P 3maj się i kuruj tam;P
MusingButterfly
3 października 2013, 14:06Z całego serca życzę Ci tej 6 !!:)))
Invisible2
3 października 2013, 13:59Noo wagę mamy ogólnie podobna (: tez chce 6 z przodu! Damy rade ;)