Hej :))
Mamy piątek, weekendu początek, no i myślę, że spora część świętuje też wakacje. Moje ostatnie dni w studenckim mieście mijają jak burza wypełnione spacerami, galeriami, wyjściami, spotkaniami. Do tego troszkę się opaliłam chodząc po dworze oraz leżąc ostatnio na tarasie z godzinkę :O Powiem Wam też, że chyba uzależniłam się od treningów, bo ich kilkudniowy brak powoduje we mnie burzę i rozwścieczenie... Wczoraj zaliczyłam porządny body workout z hantlami, a dziś miały być cudne trampoliny, ale mądra ja zalatana, spakowałam 2 koszulki zamiast koszulki i spodni i tym samym tak jak szybko weszłam do szatni tak szybko musiałam opuścić to pomieszczenie :((( Myślałam, że mnie krew zaleje... Jutro w ramach rekompensaty w planach 2h treningów a co :D !!! Ostatnio kupiłam też mały wspomagacz do ćwiczeń i jedzonka z racji tego iż w upały odsłaniamy coraz więcej tego i owego :P Czuję się naprawdę wyśmienicie i zdecydowanie poprawiła się kondycja oraz wygląd mojego ciała, oby tak dalej i jeszcze lepiej :P
angelisia69
25 czerwca 2016, 13:16te pierozki wygladaja mega ;-) swietnie ze zauwazasz takie zmiany w wygladzie i samopoczuciu,ale w koncu starasz sie sumiennie zeby tak bylo ;-) Pozdrowionka
igrblk
24 czerwca 2016, 22:57Powodzenia w ćwiczeniach:)
dola123
24 czerwca 2016, 23:11ależ dziękuję :)
chudaja.vitalia
24 czerwca 2016, 22:36uwielbiam jeść tam pierogi :D Wrooocław - ja zostaję :D
dola123
24 czerwca 2016, 22:38cudowna miejscówka <3
dola123
24 czerwca 2016, 22:39będę wpadać w wakacje, a od października powrót :D