Witajcie :))
Wyjeżdżam dziś ze studenckiego miasteczka i pędzę do domu, ale zanim to nastąpi biegnę jeszcze na trening z trampoliną :D Będę w domku o 21:00 i zaczynam wypieki, mam kilka tortów do zrobienia dla znajomych na zamówienie oraz dla siebie mazurek kajmakowy- wymarzone ciasto, wyczekiwane na Wielkanoc !!!! :D Jutro załatwianie spraw, kilka dni z rodziną i przyjaciółmi i powrót szybki już w środę do obowiązków... Powiem Wam, że prawie każdego dnia obserwuję moje ciałko, zachodzące zmiany, dostrzeganie mięśni, jestem taka zachwycona i nie mogę doczekać się większych efektów. Teraz idę zrobić sobie brokuła na parze, zapnę walizkę, przebiorę sięw fitnessowe ciuszki i mykam na trening, a potem go to PKP :))) Trzymajcie się i znajdzcie też w tej bieganinie czas na troszkę fitnessowego stylu :P
angelisia69
24 marca 2016, 14:42i rozsadne podejscie!!nie ma co szukac wymowek,ja nawet w Wigilie i BN cwiczylam,bo skoro mialam mozliwosc to czemu nie? ;-) Udanego wyjazdu moja droga,i smacznych wypiekow