Witajcie!
Wreszcie wskoczyłam w ten rytm zajętych dni, ale jestem jakaś przygnębiona i zniechęcona. Przyszłam do domu po 15 jak to zwykle bywa, zjadłam obiad, usiadłam i już mega ciemno. Pogoda nie zachęca do żadnej aktywności, nauki itp. Jakaś masakra, obiecałam sobie już dużo rzeczy, zaczęłam planować jak to będzie pięknie po maturach, ale najpierw to trzeba je zdać należycie i się przygotować. Mamy siódmy dzień miesiąca, a ja poćwiczyłam już 3 razy z Mel, wchodzę chyba znów w ten wir, mimo różnych chęci, na siłę i heja jedziemy ;p Za kilka dni wraca moja wfistka od tańców, aeroniku i wygibańców - czuję, że miło spędzimy te ostatnie lekcje WF. Oczywiście już dziś na przywitanie musiała mi podnieśc ciśnienie historyczka, a tak cudnie czułam sie bez jje lekcji i obecności (jeszcze tylko 3,5 miesiąca słuchania tych bzdetek i wkuwania na przymus). Stanowczo powinnam na ten czas ograniczyć komputer ale jak nie fm to vitalia wciąga mnie jak szalona ha ha ha -_-
Ankrzys
9 stycznia 2015, 19:31To uciekaj z kompa i do nauki. Ale jak Ci będzie źle to my Cię pocieszymy i znowu damy kopniaka na zachętę do pracy.
dola123
9 stycznia 2015, 21:11och żeby to było takie proste ;p
LiuChang
9 stycznia 2015, 11:08fejsbuk to wrog maturzysty! :)
dola123
9 stycznia 2015, 15:40oj straszny, jak się mi nie dac :(( ?
dola123
9 stycznia 2015, 15:53*mu
pozytywna16
7 stycznia 2015, 22:16mi za to najlepiej ćwiczy się jak jest brzydka pogoda , bo jak jest ładnie to wole się obijać na dworze :D Trzeba zacisnąć pasa i aby do maja :/ O ile do tego czasu się nie wykończymy :D
blekitnykocyk
7 stycznia 2015, 20:27ja najbardziej nienawidziłam polonistki. świetnie potrafiła zniechęcić do przedmiotu swoją głupotą. ;d
dola123
7 stycznia 2015, 20:39ja mam bardzo ambitną babkę, niczym profesorka albo doktorka, poziom hard, wszyscy są tępi i mogą liczyć najwyżej na 2 w podskokach na 3 xD ale mimo wszystko jest OK :)
Luci2
7 stycznia 2015, 20:10Też jestem jakaś przygnębiona i zniechęcona:( u mnie na historii pyta co lekcje a do tego lecimy z materiałem jak szaleni..