Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po wyjeździe...


Witajcie kochane ;D


Wróciłam dziś z wyjazdu, było prze fantastycznie, genialnie śmiesznie. Spędziłam najpiękniejsze chwile w ciągu ostatniego czasu. Najbardziej cieszyła się osoba dla której pojechałam. Było tak czadowo, że pozwoliłam sobie przedłużyć. Ośrodek supcio, atrakcje ciekawe, zajęcia, rozmowy, śpiewanie bezcenne ;> Jedzonko pyszne, ciasta które robliliśmy lub dostawaliśmy palce lizać, niezapominane chwile i teksty, piękne widoki, do tego zabawa w kuchni, grill i te sprawy. Rowerki, woda, plaża. Ciężko było się rozstawać ;( Bardzo smutno, gdybym mogła chętnie zostałabym tam dłużej albo i na zawsze. Wyjazd ten trochę mnie zmienił, uświadomił kilku rzeczy, wiele nauczył i wiem, że to nie koniec przygód. Najmądrzejsza decyzja, którą nie podjęłam za późno cieszę się, że niczego nie spieprzyłam. Do tego jeszcze dostałam komplementy, że ładnie wyglądam i mam najlepszy brzuch ;> Oj pisać o nim mogłabym bardzo dużo... Wspomnienia zostaną w głowie i serduszku, troszkę przemyśleń i niektóre sprawy, które zostały i tam zostaną na pojezierzu. Nawet wiem, że za jakiś czas będzie powtórka co mnie ogromnie motywuje i cieszy. Ach naprawdę nie wiecie jaka jestem szczęśliwa ;p Co do jedzonka wszytko z rozumem i umiarem, jak pójdę do cioci to zobaczymy wagę.... Już teraz wiem, że to moje najlepsze, najszczęśliwsze wakacje ;] Teraz czas pomyśleć o kolejnym wypadzie, chciałam na pewien obóz, ale nie było miejsc przez miesiąc na żaden termin dziś wchodzę i jest WOW ;O troszkę dupny termin, ale żeby spełnić me marzenie pojechałabym, ale rodzice niezbyt są za tym bo sama, nikogo nie znam itp ;( trudno najwyżej pojadę na gorszy, ale z świeżo poznaną koleżanką ; )

Pozdrawiam Was gorąco kochane chudzinki ;***


PS ograniczam mięso, kawę za to dużo nabiału, owoców i warzyw
przez cały tydzień bez kawki ;D sukces

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.