Po dwóch tygodniach diety uznałam, że czas najwyższy włączyć do odchudzania wysiłek fizyczny poza pracą.
Chociaż osobiście bardzo lubię biegać i uważam to bardziej za formę relaksu niż sportu obecnie jest na to za zimno, a ja jestem do tego przeziębiona.
Siłownie już wypróbowałam i nie czułam się tam komfortowo, a nieregularne godziny pracy nie pozwalają mi na zapisanie się na jakieś ciekawe zajęcia grupowe typu Zumba.
Ale żeby nie było, że wyczerpałam wszystkie wymówki, więc mogę siedzieć na czterech literach i nie robić nic, wygrzebałam z dna szafki Your Shape na Xbox Kinect, które kupiłam kilka lat temu i włączyłam może ze dwa razy.
Włączyłam. Utworzyłam swój profil i zaczęłam ćwiczyć. Ku mojemu zaskoczeniu wcale nie było łatwo. Wybrane ćwiczenia okazały się całkiem wyczerpujące i po 15 minutach pot ze mnie spływał i czułam, ktoś doczepił mi ciężarki do łydek kiedy nie patrzyłam. Nie mniej jednak jakiś cudem udało mi się dotrwać do godziny.
Nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale mam nadzieję, że ćwicząc przy tym 3-4 razyw tygodniu też można schudnąć.
Zobaczymy w dniu ważenia (piątek).
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
CookiesCake
2 marca 2016, 00:07Każdy ruch jest odpowiedni ;)