W dzisiejszym menu było:
śniadanie: racuchy z mąki razowej i otrębów + dżem + banan
Obiad: ryba z warzywami
kolacja: 2 banany i jogurt
Kocham banany, może trochę przesadziłam, ale jakoś tak wyszło....
Dziś niestety nie pobiegałam, ale jutro postaram się zrehabilitować.
violkalive
1 sierpnia 2012, 22:16piekny plan i menu. kurcze musze sie tez zabrac ale jeszcze z tydzien odpoczywam od nielaczenia a pozniej jade ostro bo te 4 kilo mnie nerwuja juz;))) powodzenia zycze;) ach te racuchy mniam mniam...