poszłam na wage wchodze ,schodze,wchodze,schodze tak chyba 10 razy bo jakos uwieżyc nie umiałam co tam zobaczyłam :( ze tak sie spasłam kiedy to sie stałowaga 98.3 wieczorem cwiczenia niebyło ze nie szkoda ze tylko 15 min ale myslałam ze ducha wyzione no ale zawsze 15 ...
15 lipca
8.00 kawa czarna
koło 10 sniadanie kromka ciemnego chleba z szynka i serem pół pomidora 1 jajko i herbata ziołowa
12.00 pół banana
15.30 zupa kapusniak
od 16 do 20 z dzieci na placu zabaw
o 20 zjadłam aktivie jogurt sliwkowy
no i cały dzien piłam wode niegaz.
21.00 ćwiczenia 20 min postep :D
16 lipiec (dzis)
8.00 kawa
9.00 sniadanie
parówka kromka pieczywa ciemnego szklanka wody
11.00 banan
15,30 rosół z ryżem
17.30 jogurt naturalny
20 .00 parówka i kromka ciemnego chleba
koło 21.30 ćwiczyłam 25 minut czuje sie dosc ok :) tylko zebym miała siły walczyc dalej waga spadła 96 :O
angelisia69
17 lipca 2015, 04:18hehe dzieci to zawsze potrafia poprawic humor ;-) Waga wysoka ale jesli wezmiesz sprawy w swoje rece,bedzie super ;-) powodzonka zycze
DiabolinA1986
17 lipca 2015, 21:08no dokładnie :) wiec biore te sprawy w swoje rece i działam oby było tylko lepiej buzka