Tydzień trzeci - trening trzeci zaliczony!!!
ok przyznam się, że oprócz treningu z tabelki dokładam ostatnio dodatkowe 15 min marszobiegów 1 min marszu/1,5 min biegu X 6....
Dziś po raz piewrszy poczułam to "coś" ....tzn. punktem wyjścia niech będzie fakt: nie za bardzo chciało mi się iść dziś biegać, pogoda nie ta i tak w ogóle brak tej wiosny i nastrój nieszczególny...ogólnie bryndza jak to mówią....ale poczułam, że jak nie pójdę to będzie mi czegoś brakować...i nie będę mogła pochwalić się wpisem ;-)....i tak z minuty na minutę zebrałam się w sobie....założyłam buty i potem to już z górki :-))))))))))))))))))))))))
Seall
5 kwietnia 2013, 21:22Super! Od tego się zaczyna. A potem? Zostaje dzika satysfakcja z treningów :)