Power Cardio zaliczone - cel osiągnięty - 5 treningów na tydzień... Brawo, brawo,brawo...choć nie jest lekko:-) kiedyś wydawało mi się, że bieganie jest ciężkie - jednak w zestawieniu z Insanity to pestka:-)
Zastanawiam się jak ten sukces na polu ćwiczeń przenieść na teren mojego talerza??? Kiedyś prowadziłam dzienniczek żywieniowy...wiem, że to się sprawdza...przeczytałam już tyle książek o zdrowym żywieniu...w sumie to nie jem źle...tylko niestety podjadam....i to jest moja pięta achillesowa:-((((