Hejka,
muza na fuuul i "Shakira na polskich dróżkach" czyli początek przygody z hula hop....start łagodny 10 min, co drugi dzień...Wczoraj uczciłam dzień kobiet z jednej strony słodkimi serduszkami Milky Way :-)))) - z drugiej zwalczając ćwiczeniowego lenia Dziś karny powrót na jedynie słuszną drogę....Obecnie moje biedne boczki atakowane są z dwóch stron: hula hop i twister...Zakręcona, zakręcona......
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
babeczkaprzykosci
9 marca 2010, 14:16niezly atak!