Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
art
24 lutego 2012
wczoraj bylam na moim kursie malowania, wrocilam o 10, moj sie denerwuje ze mnie nigdy nie ma w domu bo jestem na pilatesie lub zumbie lub mam klasy albo biegam...ja chyba jestem uzalezniona od szybkiego tempa...dzis o 7 bylam na jodze i co zrobilam po?... pobieglam do starbucsa po kawe...musze zwolnic....no ale to jest nawet ciezsze od bycia na diecie.....jutro jade do Polski...hurra