Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien siodmy


dzien bardzo, bardzo zalatany. Same spotkania. Zaczelam o 9 z Celina, ktora przyniosla ciastak, nie moglam odmowic. Wypilam troche wody w ciagu dnia, ale nie wystarczajco. Wieczorem udali mi sie triche pocwiczyc, ok 20 minut. Generalnie wiel osob wokol mnie zle sie czuje, atmosfera jest ciezka i generlanie brakuje mi energi.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.