a propo zmian wyglądowych wszyscy ktorzy mnie spotykaja twierdzą ze "znow mnie coraz mniej" i ja im mowie, ze wydaje im sie, bo jak dla mnei to brzuch mi znów wraca;/ ale ze dziś weszlam na swoją cudowną kwiaciastą wagę, a ta wskazala spokojnie ciut nizej niż 95kg w trakcie okresu i po wielkim domowym obiadku to chyba jednak naprawdę mnie mniej, bo jak ostatnio sie wazylam wg vitalii bylo 96kg - co cieszy!
moja twarz zaczyna być wreszcie ładna, krostki, krosteczki znikaja! zostało jeszcze kilka plamek po nich, ale po nalozeniu najzwyklejszego podkladu juz jest jak prawie bez skazy.. :D to tez cieszy bo jednak jak sie patrzy w lustro to lepiej sie robi! :D
cisnienie ksiazkowe! glukoza tez! i chociaz tak naprawde przez wakacje rzadko cwiczyłam to widze i ciesze się ze wszytsko idzie na dobrą drogę! to tylko motywuje do dalszej walki o siebie:P
no i dbam o siebie! naprawdę musze przyznać, przez te studia się zapuściłam.. teraz chcoiaż uważam ze popadam w depresje to zmuszam się do pomalowania paznokci, czy zrobienia serii maseczek, albo wklepania balsamu, a to pozytywnie działa na moj wygląd i dzięki temu mi jest lepiej i zaczynam znów siebie lubić :)
a że wrzesień nadszedłm, trzeba było podjąć jakaś decyzję, to jednak zdecydowałam dać szanse Lbn, we wtorek rozmowa na studia, na którą nic nie umiem i jakoś w ogóle nie mam motywacji do nauki, no ciekawe czy mnie przyjmą...
jutro się pomierzę, zważe z rana i dam znać co i jak się ma! :D
bree91
1 września 2013, 18:49Dasz radę ! Powodzenia